Niesamowity serial, pokazujący od środka F1, relacje kierowców i zarządu, emocje w walce.
Coś pięknego
Jednak...
Mądry i znający f1 kibic nie od dziś zobaczy ile kłamstw i dramaturgii wpychają tam niepotrzebnie.
Nie dziwne że Max nie chciał brać w tym udziału...
I 4 sezon też to potwierdził.
Oglądając 4 sezon mam wrażenie jakby panowie realizujący ten serial pod koniec chcieli wmówić widzowi nieuczciwe wygranie MŚ przez Maxa.
I osoba nie oglądająca sezonu łatwo mogła by zostać zmanipulowana.
Jednak polecam serial głównie dla tych emocji od środka, poznania tych gości trochę bliżej i przede wszystkim poczucia tych emocji Jeszcze raz.
Każdy fan tego sportu zakocha się w tym serialu jednak trzeba brać na niego dużą poprawkę.
Serial dobry, choc moim zdaniem za bardzo skupia sie na samych wyscigach a za malo na tym co sie wokol nich dzieje. Ogladalem wszystkie wyscigi w ostatnim sezonie i teraz w pewnym sensie jakbym ogladal je ponownie. A co do samego Maxa i tytulu mistrzowskiego to oczywiscie ze okolicznosci jego zdobycia sa niesprawiedliwe… nie ma w F1 przepisu ktory pozwala na oddublowanie sie czesci zawodnikow. Inaczej mowiac albo wszyscy albo nikt i w obu przypadkach Max mialby problem zeby dogonic Lewisa
Bzdury opowiadasz. Przepis, który wspominasz, czyli 55.13 Regulaminu Wyscigowego POZWALA na to, by dyrektor wyscigowy pozwolił na JAKIEKOLWIEK oddublowania, gdy na torze znajduje się safety car. W punkcie jest to jasno napisane i tak zostało to zinterpretowane przez Michaela Masiego. Dlatego też w sezonie 2022 słowo 'any drivers', które pewnie masz na myśli zostało zmienione na 'all drivers' i od tego roku WSZYSCY kierowcy będą musieli się oddublować albo nikt nie będzie mógł tego zrobić. Nie będzie sytuacji pośredniej jak w zeszłym sezonie.