Czy w USA można bezkarnie rozwalać pół miasta, niszczyć radiowozy i samochody prywatne, bić policjantów, narażać życie postronnych osób prowadząc sobie prywatne śledztwo? Już któryś film widzę z takim przebiegiem akcji i coraz bardziej kibicuję gliniarzom żeby odstrzelili takiego kowboja