ale sposób w jaki to robili był zły. Trzeba było te dzieci umieszczać razem z matkami/rodzicami w takich koloniach.
Wolelibyście żyć gdzieś w buszu, gdzie każdy dzień to walka o przetrwanie, a ugryzienie jakiegoś gada to śmierć w męczarniach (wiedząc przy tym, że ludzie żyją normalnie w miastach, bez takich obaw)?