Nie umywa się do pierwszej części. Tam te postacie były ciekawsze i grali je dobrze dobrani aktorzy. W tej części natomiast jacyś naciągani. Nie wiem jak z budżetem ale jedynka lepiej wyglądała i byli zatrudnieni bardziej znani aktorzy. Do tego w tej części ten maminsynek którym się opiekował scott adkins...
Tak, znacznie gorzej od jedynki, ale to chyba naturalne, że kontynuacja nie umywa się do pierwowzoru. Ale i tak fajnie się bawiłem, fajne sceny walk (z F/X znacznie gorzej), luzackie dialogi i dość ciekawa fabuła w tam przecie oklepanej tematyce. W kategorii komedii sensacyjnych to daję 7/10