fascynacji cierpieniem bliźnich, chęcią oglądania bestialskich rzeczy, które przydarzają się innym... Media i internet tylko wyzwoliły patologiczne zachowania morderców. Egzekucje bywają coraz brutalniejsze, tylko dlatego, że są później umieszczane w necie. Film z pewnością zmusza do refleksji nad współczesną kondycją człowieka medialnego.
Niestety, alboś młodziutki, alboś naiwny, albo jedno i drugie. Wyobraź sobie, że kiedyś nie było Internetu, na przykład w czasie rewolucji francuskiej czy radzieckiej, i wyobraź sobie, że była rzeź wołyńska. I tak dalej - w przód i w tył. Zanim chwycisz za klawiaturę, zastanów się więc, co napiszesz, bo potem wychodzą takie "zmuszenia do refleksji nad kondycją". I śmieszno, i głupio.