L.A. Raeven. Więcej niż sztuka

"Ludzie myślą, że bycie bliźniakiem jest fajne. Nie jest. Jest strasznie męczące" – mówi jedna z sióstr Reaven. Angelique i Liesbeth Reaven od dziesięciu lat działają jako duet twórczy pod pseudonimem L.A. Raeven. Obecność w świecie sztuki zaznaczyły kontrowersyjnymi wideo instalacjami, wymierzonymi w konsumeryzm i obowiązujące kanony"Ludzie myślą, że bycie bliźniakiem jest fajne. Nie jest. Jest strasznie męczące" – mówi jedna z sióstr Reaven. Angelique i Liesbeth Reaven od dziesięciu lat działają jako duet twórczy pod pseudonimem L.A. Raeven. Obecność w świecie sztuki zaznaczyły kontrowersyjnymi wideo instalacjami, wymierzonymi w konsumeryzm i obowiązujące kanony kobiecego piękna. Kilka tematów niemal obsesyjnie powraca w ich sztuce. To przede konfrontacja klisz kulturowych o szczęśliwym życiu bliźniaków z ich osobistym doświadczeniem. Drugim motywem jest opowieść o stosunku człowieka do jedzenia. Ostatnie prace L.A. Raeven zapełniły postaci dręczących się dietą anorektyczek. Siostry opowiadają o jedzeniu z rozbawieniem, ale gdy rozpoczynają dyskusję na temat żywności staje się jasne, że ten temat znaczy dla nich znacznie więcej. Film Lisy Boerstry łączy wywiady i dokumentalną obserwację. Główną osią relacji jest praca artystek nad dwoma ostatnimi projektami. Kobiety tworzą w domu, stale ze sobą obcują i dyskutują, a granica pomiędzy procesem twórczym a życiem zaciera się. Reżyserka z łatwością przenosi temat rozmów z bohaterkami na przestrzeń prywatną. Pozornie zwyczajne i nieistotne sprawy, takie jak kwestia posiłków czy tego, która z nich, co na siebie założy (siostry dzielą się ubraniami), są refleksem pełnej napięć więzi, w której bliskość miesza się z potrzebą dominacji. Z wywiadów i codziennych problemów, wyłaniają się coraz bardziej bolesne i traumatyczne fragmenty biografii bliźniaczek. Reżyserka prowadzi je to do punktu, w którym jedna z nich postanawia się wyprowadzić. więcej